Anna Radwan-Gancarczyk

Anna Radwan – Gancarczyk
(ur. 25 kwietnia 1966 roku  w Krakowie)

Wybitna aktorka teatralna i filmowa. Absolwentka Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie (1990). Już podczas studiów jej szczególne zdolności zostały dostrzeżone: na II roku otrzymala propozycję przejścia od razu na rok IV. Po ukończeniu studiów, niemal od razu weszła w skład aktorskiego zespołu Narodowego Starego Teatru ( 1991).

Piękna kobieta, o subtelnej urodzie która przyciąga uwagę dużymi oczami i niezwykle ujmującym uśmiechem, smukłej sylwetce i niezwykłym głosie i muzykalności. Wszelkie te walory  w połączeniu z wrodzonym talentem i opanowanym w stopniu najwyższym warsztatem aktorskich sprawiają, że Anna Radwan – Gancarczyk jest jedną z najwybitniejszych aktorek swego pokolenia. Wszechstronna, potrafiąca znakomicie znaleźć się w rolach tragicznych i w lekkich żartach scenicznych, w klasycznej dramaturgii i w inscenizacjach tekstów współczesnych, zawsze potrafi odnaleźć  środki scenicznego wyrazu właściwe dla przyjętej przez reżysera koncepcji sztuki czy roli. 

Na scenach Starego Teatru zagrała blisko 40 ról. Tadeusz Bradecki, Rudolf Zioło, Marek Fiedor, Krystian Lupa, Krzysztof Warlikowski, Mikołaj Grabowski, Michał Zadara,  Jan Klata – to reżyserzy z którymi wielokrotnie współpracowała, tworząc niezapomniane kreacje.

Z zagranych przez aktorke ról szekspirowskich: Helena w Śnie nocy letniej  (reż. R. Zioło, 1992), Miranda w Burzy (reż. R.Zioło, 1997), Julia w Miarka za miarkę (reż. T. Bradecki, 1998) i Celia w Jak wam się podoba (reż. T. Bradecki, 1993) ta ostatnia wzbudziła szczególne zainteresowanie widzów i krytyków.  Jak wam się podoba jest być może najlżejszą, najbardziej optymistyczną, lekka i zabawną komedią mistrza ze Staffordu, nasyconą pełnymi i wyrazistymi postaciami stanowiącymi doskonały materiał dla aktorów. Rola Celii do nich nie należy. Mimo wagi postaci w sztuce, potraktowana została przez autora rzec by można po macoszemu. Annie Radwan-Gancarczyk udało się jednak pokazać nie tylko zewnętrzne piękno zakochanej i zagubionej dziewczyny ale przede wszystkim zbudować pełna postać, charakterystyczną, wyrazistą, wyróżniająca się z spośród innych a jednocześnie dopełniającą obraz sceniczny. Głównej zasługi w uwiarygodnieniu jednej z najpogodniejszych komedii Szekspira, upatrywałbym w dobrej obsadzie. (…) Anna Radwan w roli Celii. Grając postać zdecydowanie mniej efektowną od przebranej za młodzieńca Rosalindy, była uosobieniem rozkwitającego kobiecego wdzięku, jakby szlachetnie złagodniałą Heleną ze "Snu nocy letniej". (Janusz R. Kowalczyk Rzeczpospolita nr 13 17.01.1994)  Wśród pochłoniętych igraszkami postaci przybyszem nie z tego świata wydaje się towarzyszka Rosalindy, Celia (Anna Radwan), której nie udziela się na¬strój powszechnej zgrywy. (Agnieszka Fryz-Więcek
Gazeta Krakowska nr 19 24.01.1994.)

Warto zwrócić uwagę na to, iż w tym samym, 1993 roku miały miejsce jeszcze dwie premiery z udziałem aktorki, w których dowiodła ona, iż potrafi odnaleźć się  w skrajnie odmiennej stylistyce i poetyce teatru. Pierwsza z nich to Wujaszek Wania  L.Tołstoja w reż. R. Zioło, spektakl, który  wyróżnia się wyrazistością, mocnym rysunkiem każdej postaci dramatu. (…) dramat rozgrywa się ostro, z nasilającą się gwałtownością; (K. Kania, Labirynt świata i serca, Słowo - Dziennik Katolicki 1993, nr 228.). Zagrała w nim Helenę, młodą żonę starego profesora: piekną, spokojną na zewnątrz choć wewnętrznie rozdartą, niespełnioną, pełną emocji i niespełnionych namiętności. Scena małżeńska między profesorem (Jan Nowicki) a Heleną (Anna Radwan) ma coś ze Strindberga – jak oceniła . B. Riss, w swej recenzji Czechowowska psychodrama z życia ziemian, (Życie Warszawy 1993, nr 149.) 
Druga natomiast to Markiza O H. von Kleista w reżyserii debiutujące  Krzysztofa Warlikowskiego. Choć przedstawienie nie zostało ocenione najlepiej to Anna Radwan dowiodła, że potrafi się znakomicie odnaleźć w pięknych choć gęstych i ciężkich klimatach naśladownictwa Krystiana Lupy urzekając w roli Julietty finezyjną grą (Przeciw pospolitości, Kazimierz Kania Słowo-Dziennik Katolicki Nr 48 30.03.1993). Jeszcze dalej w swej opinii posunął się M. Toporek: Wieczór byłby zupełnie stracony, gdyby nie gra Anny Radwan. Ta młoda aktorka nie pierwszy raz daje pokaz swego talentu nawet przy tak ograniczonych środkach. Inni zagrali, ale bez większego przekonania. Cóż - nie dziwię się im („Patrzenie przez Lupę” Trybuna nr 60, 13. 03.1993).
Z Krzysztofem Warlikowskim aktorka spotkała się ponownie podczas pracy nad Krumem H. Levina (2005 – koprodukcja z warszawskim Teatrem Rozmaitości).  Tym razem przedstawienie było wielkim wydarzeniem teatralnym , przez niektórych krytyków uważane za najwybitniejsze dzieło sceniczne 2005 roku, a rola Felicji pozwoliła Annie Radwan – Gancarczyk udowodnić jak jest wszechstronna. Swoboda bycia na scenie połączona z niezwykłą wewnętrzną dyscypliną, wyczucie partnerów - to elementy precyzyjnie zbudowanej wielkiej , choć epizodycznej, kreacji.  Anna Radwan-Gancarczyk i Zygmunt Malanowicz zmienili się w parę sybarytów kursujących od wesela do wesela, kochających się i nienawidzących zarazem. (Haust świeżego powietrza, Roman Pawłowski Gazeta Wyborcza nr 61, 14.03.2005)
Warto zwrócić uwagę na kreacje aktorki w spektaklach reżyserów zaliczanych do tzw. Młodego pokolenia, tworzących swój teatr w opozycji do polskiego teatru lat 70-tych XX wieku, a jednak silnie wspierających się na tradycjach narodowej sceny. Jan Klata debiutując na scenie Starego Teatru adaptacją powieści science ficture Philipa Dicka Trzy stygmaty Palmera Eldritcha (2006) powierzył jej rolę Emily.  Radwan-Gancarczyk przekazała charakter Emily jednym, za to wyrazistym gestem: jej ręce pobrudzone gliną są ciągle uniesione ku górze, jakby miały bronić przystępu innym. (Dick w Europie Wschodniej, Roman Pawłowski Gazeta Wyborcza nr 13 16.01.2006);
Zupełnie zniewolona, zamknięta w jednej pozie, którą na początku spektaklu można jeszcze było interpretować jako formę sprzeciwu, wydaje się zupełnie bezsilna. Nieobecna, nieświadoma Emily wciąż trzyma przed sobą zgięte w łokciach ręce. To jednak nie ma znaczenia. Najważniejsze, że Mayerson może ją trzymać w ramionach. Przepiękna scena. Tańczą. I choć ona potrafi komunikować się tylko za pomocą nic nieznaczących sylab, to rozumie: a nawet jeśli nie rozumie, to czuje miłość męża. Okazuje się. że w morzu niepewności tylko stała i niezmienna miłość nie jest zagrożona - jest prawdą, nawet jeśli świat jest złudą. ("do you feel the same Am I only dreming", Marta Kuźmiak Didaskalia Gazeta Teatralna Kraków nr 71/02-2006 22-03-2006.)

Oresteja Ajschylosa to kolejna inscenizacja Jana Klaty w Starym Teatrze i kolejne wspaniałe kreacje Anny Radwan. Atena i Elektra, bogini i kobieta-córka. Jedna wyniosła i mądra mądrością doskonałą, „wszechwiedzącą”, pozwalającą na swobodne kreowanie siebie i życia innych druga zdruzgotana, oszalała, osamotniona, bezsilna. Odmienne środki wyrazu, inna gestykulacja, spojrzenie artykulacja. Dwa odmienne byty realne i sceniczne.  Atena (Anna Radwan-Gancarczyk) jest prezenterką prowadzącą talk-show. Ich finałowy sąd nad Orestesem zmienia się w parodię demokratycznego głosowania. (...) O wyroku uniewinniającym przesądzi i tak prowadząca.(…) Elektra Anny Radwan-Gancarczyk to opętana nienawiścią mała bohaterka horrorów, która ze szczątków ojca i zabawek buduje ołtarz zemsty. (Grzechy demokracji telewizyjnej, Roman Pawłowski Gazeta Wyborcza nr 50.)

W spektaklu Koprofagi czyli znienawidzeni ale niezbędni we J. Conrada, zrealizowanym przez Klatę w 2011 roku również zagrała dwie postaci z których jedna zasługuje na szczególną uwagę. To Natalia Halin – pełna niewinności graniczącej z naiwnością, subtelną młoda kobietę zakochaną tragicznie w człowieku, przez którego zginął jej brat. Póki o tym nie wie, póki żyje w nieświadomości – zdaje się nie dostrzegać szarych i brutalnych realiów. Gdy ukochany wyjawia jej prawdę jej twarz się powoli zmienia, ona się zmienia, zamyka , oczy z lśniących dobrocią  zaczynają płonąć rozpaczą. Piękna rola.
Niezwykle wyrazistą postać stworzyła Anna Radwan – Gancarczyk w Ifigenii. Nowej tragedii (wg wersji Racina) w reżyserii Michała Zadary ( 2008). Jej Klitajmestra to pretensjonalna, ale i tragiczna dama jak napisała Joanna Targoń.
Klytamnestra (Anna Radwan-Gancarczyk) gra jednocześnie dwie kobiety - zrozpaczoną matkę i groteskową żonę ważnej osoby, upajającą się swoją ważnością. Podwójność postaci w sposób komiczny wyznaczają buty-koturny, które w chwilach desperacji zdejmuje, plącząc się w zbyt długich spodniach. Aktorka używa środków niebezpiecznie jaskrawych - krzyczy, gestykuluje - ale buduje postać intrygująco niejednoznaczną. Nadaje cierpieniu rysy komedianctwa, komedianctwu rysy cierpienia. (Ifigenia i cud,
Małgorzata Ruda Dekada Literacka nr 4/2008 17.02.2009.)

Swoje niezwykłe zdolności wokalne oraz talent komediowy aktorka miała możliwość zaprezentować chociażby w zrealizowanym przez mikołaja grabowskiego żarcie scenicznym  Opera mleczana Stanisława Radwana (wg rysunków Andrzeja Mleczki) (2003).  Jako „Sopran”  z powagą divy operowej wyśpiewuje niezwykłe arie, duety, chóry, wcielając się w zawrotnym tempie w przeróżne postaci z rysunków Andrzeja Mleczki.
 O tym, że potrafi z dystansem spojrzeć na zawód aktorki, dostrzec ciążce na nim stereotypy, śmieszności  i … pułapki, dowiodła Anna Radwan – Gancarczyk grając aktorkę Marię Tura w  Być albo nie być Nicka Whitby’ego w reżyserii Milana Peschela (2011).  Parodiując ekspresję przedwojennych wielkich aktorek od Jadwigi Smosarskiej po Gretę Garbo. Jest  Egzaltowana, nad wyraz subtelna, dbająca o dobór każdego słowa i gestu (Magda Agnieszka Jasińska Nowa Siła Krytyczna 05-04-2011) . Krytycy podkreślali też umiejętność balansowania na granicy komedii i dramatu  (Oto jest pytanie, Joanna Targoń Gazeta Wyborcza - Kraków nr 74  30.03.2011).


 

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż
Wyczyść
Wyszukaj:

Bitwa Warszawska 1920

Zobacz >

Burza

Zobacz >

Być albo nie być

Zobacz >

Dom Bernardy Alba

Zobacz >

Don Juan

Zobacz >

Dwoje na huśtawce

Zobacz >

Egzekucja cennych wspomnień

Zobacz >

Fantazy

Zobacz >

Faust cz.I

Zobacz >

FOCUS ON MITOS21: BÓL FANTOMOWY - NIC, KTÓRE BOLI

Zobacz >

Ifigenia. Nowa tragedia /wg wersji Racine'a/

Zobacz >

Jak wam się podoba

Zobacz >

Kariera Artura Ui

Zobacz >

Koprofagi czyli znienawidzeni ale niezbędni

Zobacz >

Krum

Zobacz >

Malte albo Tryptyk marnotrawngo syna

Zobacz >

Markiza O.

Zobacz >

Mąż

Zobacz >

Mąż i żona

Zobacz >

Miarka za miarkę

Zobacz >

Miłość na Krymie

Zobacz >

Mizantrop

Zobacz >

Nie-boska komedia

Zobacz >

nie-boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU!

Zobacz >

Opera mleczana

Zobacz >
Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011