Przedstawienie:

Romulus Wielki

Autor: Friedrich Dürrenmatt przedstawienia tego autora >

Reżyser: Giovanni Pampiglione przedstawienia tego reżysera >

Scenografia: Jan Polewka przedstawienia tego scenografa >

Obsada:

Rea: Ewa Kaim przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów: Beata Malczewska przedstawienia >

Julia: Dorota Pomykała przedstawienia >

Romulus Wielki: Jerzy Stuhr przedstawienia >

Sulphurides: Rafał Jędrzejczyk przedstawienia >

Pyramus: Jerzy Nowak przedstawienia >

Phylax: Stefan Szramel przedstawienia >

Zenon Isauryjczyk: Jerzy Święch przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów: Krzysztof Stawowy przedstawienia >

Teodoryk: Zbigniew W. Kaleta przedstawienia >

Achilles: Edward Linde-Lubaszenko przedstawienia >

Odoaker: Krzysztof Globisz przedstawienia >

Pyramus: Andrzej Hudziak przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów : Bolesław Brzozowski przedstawienia >

Tulius Rotundus: Zbigniew Kosowski przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów: Urszula Kiebzak przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów: Jan Güntner przedstawienia >

Cezar Rupf: Jerzy Grałek przedstawienia >

Jedna z postaci w Chórze Germanów: Andrzej Buszewicz przedstawienia >

Mares: Jacek Romanowski przedstawienia >

Emilion: Roman Gancarczyk przedstawienia >

Apollion: Ryszard Łukowski przedstawienia >

* rola dublowana

Opis:

(…) Przedstawienie ogląda się jak coś arcypysznego - w całej zabawnej ornamentyce groteskowej przesady, krotochwili, gorzkiej przyprawy do refleksji. I z takimi aktorami Jerzy Stuhr (Romulus Augustus), Dorota Pomykała (Julia), Ewa Kaim (Rea), Jerzy Święch (Zenon), Roman Gancarczyk (Emilian), Jacek Romanowski (Mares), Zbigniew Kosowski (Tulius Rotundus), Jan Monczka (Spurius Tytus Mamma), Edward Linde-Lubaszenko i Jerzy Nowak (kamerdynerzy), Marek Litewka (Apollion), Jerzy Grałek (Cezar Rupf), Stefan Szramel (Phylax), Krzysztof Globisz (Odoaker), Zbigniew Kaleta (Teodoryk) i inni.

Jest na co patrzeć i o czym myśleć, choć przedstawienie niekiedy gubi tempo i ostrość szalonej groteski, choć niepotrzebnie góruje narracją i anegdota nad biczem sarkastycznego śmiechu, choć w paru scenach zamazuje się kontrast pozornej powagi i ciętej kpiny. Oczywiście, scenę wypełnia i bryluje Stuhr; rozgrzewający i rozświetlający cały spektakl, to jego niekwestionowane dwie godziny, to błyszczenie jego emploi i talentu, radosne błyszczenie, zwłaszcza kiedy współgra z Globiszem czy Grałkiem. Te sceny to fajerwerki zachwycającego aktorstwa, świetnie wyeksponowanego przez reżysera Giovanniego Pampiglione, wspaniale wpisanego w scenografię Jana Polewki i w muzykę Krzysztofa Szwajgiera.

Kazimierz Kania, Romulis i kabotyni, Słowo-Dziennik Katolicki 1966, nr 88.


Znaną dobrze polskiej publiczności sztukę Friedricha Durrenmatta Romulus Wielki wyreżyserował w Krakowie Giovanni Pampiglione. W roli tytułowego ostatniego władcy Rzymu obsadził Jerzego Stuhra. Ulubieniec publiczności doskonale wywiązał się z tego zadania. Któż bowiem, jeśli nie Stuhr, potrafiłby zagrać groteskowego władcę upadającego państwa, który w dniu ostatecznego krachu swego imperium interesuje się jedynie wydajnością kur? Jest głupcem i mędrcem zarazem, sybarytą i męczennikiem pragnącym poprzez likwidację państwa zakończyć cierpienia poddanych?

Każde wejście odzianego w togę i przyozdobionego szczerbatym diademem Stuhra przyjmowane jest z aplauzem. Ten aktor niepodzielnie panuje nad emocjami widzów.

Znakomitymi partnerami, są dla Stuhra Jerzy Grałek i Krzysztof Globisz. Pierwszy w roli pewnego swoich racji potentata przemysłu odzieżowego - Cezara Rupfa, drugi jako zwycięski książę Germanów Odoaker, podobnie jak Romulus targany rozterkami.

Efektowne są groteskowe kostiumy Jana Polewki, dobrze pasuje do Durrenmattowego świata nierzeczywista, a jednocześnie niemal realistyczna scenografia. Atmosferę groteski celnie podkreśla muzyka Krzysztofa Szwajgiera. Mimo tych atutów spektakl jako całość jest przyciężki, sporo scen nijak nie pasuje do reszty. (…)

Ale i tak nie ma większego znaczenia, co zrobił reżyser. Jeszcze przed premierą bilety na Romulusa wykupiono do końca czerwca. Gdy pytałem bywalców, skąd ta nagła miłość do Durrenmatta, odpowiadali zgodnie: - Do jakiego Durrenmatta? Do Stuhra!

Marek Mikos, Stuhr Wielki, Gazeta Wyborcza 1996, nr 66.


Jerzy Stuhr gra Romulusa. Mędrca i głupca, sybarytę i kabotyna, wyrafinowanego smakosza i beztroskiego prostaka zarazem. Władcę, który zamiast panować hoduje kury, co nie przeszkadza mu być patriotą. Ojca, kochającego córkę, i męża, któremu obojętna jest śmierć żony. Stuhr cieniuje rysy swego bohatera, niezauważalnie przechodzi od zadumy do wygłupu, przeplata tragizm z komizmem i groteską - Romulus jest pełen sprzeczności. Godnego partnera znajduje w Odoakrze Krzysztofa Globisza. Ten również jest postacią z krwi i kości, prawdziwą, miotaną rozterkami, interesującą.

Natalia Adaszyńska, Romulus Wielki, Teatr 1996, nr 5.



 

Animacje kostiumów

Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011