Przedstawienie:

Król Edyp

Reżyser: Jan Klata przedstawienia tego reżysera >

Scenografia: Karolina Mazur przedstawienia tego scenografa >

Obsada:

: Krzysztof Zawadzki przedstawienia >

: Iwona Budner przedstawienia >

: Krzysztof Stawowy przedstawienia >

* rola dublowana

Opis:

„(...) Króciutki spektakl Jana Klaty można nazwać interesującym projektem. Do przedstawienia reżyser wykorzystał przestrzeń sali Modrzejewskiej, czyli mieszczącego się na piętrze, obok wejścia na dużą scenę, foyer. Sala przecięta została przez biegnące wzdłuż niej metalowe podesty, po których poruszają się aktorzy. Widzowie siedzą wokół nich, na rozłożonych na ziemi poduszkach i materacach. Mimo tej pozornej, fizycznej bliskości, nie ma jednak w spektaklu żadnej wspólnoty widza i aktora. Oglądający mogą się ewentualnie poczuć jak lud słuchający z nizin przemówienia wielkiego, patetycznie przerysowanego Edypa, albo proroctw dziwaka Terezjasza. Prócz podestów właściwie nie ma w spektaklu żadnej scenografii, wszystko jest ascetyczne i czyste. Jedynie kostiumy, o których można śmiało powiedzieć, że są futurystyczną impresją na temat współczesnych wyobrażeń o antyku, nadają wizualnej warstwie spektaklu jakąś treść. (…)
Aleksandra Sowa, Edyp ślepy, widz głuchy, „Teatr dla Was”, 20.11.2013
 
„(...) "Król Edyp" ma rebeliancki wdzięk pierwszych punkowych przedstawień Jana Klaty, np. "Uśmiechu grejpruta". Powrót do korzeni. Tytuł jest zwodniczy. "Edyp" w reżyserii Klaty nie jest kanonicznym odczytaniem tragedii Sofoklesa. To muzyczna wariacja Roberta Piernikowskiego na temat Edypa, inspirowana oratorium Igora Strawińskiego z librettem Jeana Cocteau. W dawno niewykorzystywanej teatralnie Sali imienia Heleny Modrzejewskiej zamiast foteli porozkładane na podłodze poduszki. Szlachetną muzyczną i literacką partyturę zastępują "szumy, zlepy, ciągi". Iwona Budner (Jokasta) i Krzysztof Zawadzki (Edyp) wykonują zapis libretta Strawińskiego po łacinie, Krzysztof Stawowy pełni funkcję kogoś w rodzaju narratora z elementami postaci Tejrezjasza - w języku francuskim, objaśniając sens i rozwój akcji.(...)”
Łukasz Maciejewski, Lament o zmierzchu, „Wprost” nr 46/12/17-11-2013
 
„(...)"Król Edyp" Strawińskiego nazywany bywa operą-oratorium - muzyka dominuje w nim nad sceniczną akcją. Klata wyciągnął z tego wnioski - głośna, przeładowana elektroniką muzyka Piernikowskiego bierze górę nad wydarzeniami, a aktorzy walczą o uwagę na podestach między widzami. Rezultat? Opera klubowa, w ścisku - zamiast dystansu do świętej sceny. Opera z przesadą, trochę brudna. Stawowy, Iwona Budner i Krzysztof Zawadzki, choć śpiewać umieją, nie są wykształconymi śpiewakami operowymi. Robią jednak z tego atut. Ich głosy nadekspresyjnie zakłócają utwór Strawińskiego, tak samo jak elektronika Piernikowskiego. Na nadekspresji opiera się też choreografia i gra aktorów. Trzy postacie w poszarpanej czerni wykonują przerysowane gesty, wyrzucają ramiona - wraz z frazami - daleko wprzód. Wreszcie - gdy Edyp pozbawia się wzroku, gasną światła. Reszty spektaklu wysłuchamy w mroku. Jest w tym wszystkim jakiś powrót do gestu Cocteau - potrzeby, by zbanalizowanej tragedii przywrócić tajemniczość, uczynić ją znów czymś dziwnym i nieoczywistym.(...)
Witold Mrozek, Jan Klata – punk operowy, „Gazeta Wyborcza” nr 249 online, 24.10.2013
„(...) Obok "Do Damaszku" Klata zrealizował także w ramach festiwalu Unsound autorską wersję oratorium "Król Edyp", napisanego prawie 100 lat temu przez Igora Strawińskiego dla "Baletów rosyjskich" Diagilewa. Efektowne, bardzo formalne przedstawienie, właściwie rodzaj performance'u, gdzie ogromną rolę odgrywa muzyka Roberta Piernikowskiego i inspirowany "Baletami" ruch Maćka Prusaka, to nowy i być może ważny w przyszłości kierunek rozwoju narodowej sceny. (...)”
Justyna Nowicka, Na maskaradzie, w mrocznym lesie, do Damaszku, „Kraków” nr 12, 23-12-2013

Animacje kostiumów

Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011