Przedstawienie:

Jaskinia filozofów

Autor: Zbigniew Herbert przedstawienia tego autora >

Reżyser: Tadeusz Malak przedstawienia tego reżysera >

Scenografia: Jan Polewka przedstawienia tego scenografa >

Obsada:

Wysłannik Rady, Opiekun Zwłok: Jerzy Święch przedstawienia >

Wysłannik Rady, Opiekun zwłok: Aleksander Fabisiak przedstawienia >

Chórzysta I, Strażnik I: Andrzej Hudziak przedstawienia >

Ksantypa: Aldona Grochal przedstawienia >

Kriton: Tadeusz Malak przedstawienia >

Laches: Paweł Kruszelnicki przedstawienia >

Sokrates : Jerzy Bińczycki przedstawienia >

Chórzysta II, Strażnik II : Kazimierz Borowiec przedstawienia >

Platon : Jan Korwin - Kochanowski przedstawienia >

Ksenofont : Paweł Miśkiewicz przedstawienia >

* rola dublowana

Opis:

 

(...) - Zawsze fascynowała mnie poezja w teatrze. Szukam więc wciąż formy, dzięki której wiersze wytrzymałyby próbę sceny. Herbert, choć napisał pięć dramatów, stanowi szczególny przykład bronienia się przed formą wizualną, która mogłaby zagrozić istocie przekazywanej myśli. Dlatego właśnie walczę o prymat Słowa w teatrze. Poczynając od strony technicznej, myślę tu o brzmieniu głosu, artykulacji, interpretacji, aż po takie ukształtowanie wypowiadanego tekstu, żeby zdobył on rangę artyzmu. Zdaję sobie sprawę, że takie posługiwanie się słowem w teatrze wymaga od odbiorcy wyobraźni, ale jednocześnie wyrabia tę wyobraźnię.
 
Tadeusz Malak, "Walczę o Słowo w teatrze...", Dziennik Polski 1992, nr 67.
 
(...) Rzecz traktuje o ostatnich trzech dniach życia Sokratesa. (...) Lecz, jak to u Herberta bywa, fabuła jest jedynie pretekstem do snucia rozważań nad kondycją współczesnego człowieka. (...) Teatr staje się więc miejscem filozoficznej dysputy (...). Tadeusz Malak jest artystą, który za najważniejsze tworzywo teatralne uznaje Słowo, i w Nim od dawna, z zamiłowaniem, rzeźbi. Należało się także liczyć z tym, że właśnie słowo będzie w "Jaskini filozofów" podniesione do rangi najwyższej.
(...) Główny ciężar przedstawienia spoczywa na barkach Jerzego Bińczyckiego (Sokratesa).
(...) Tadeusz Malak tworzy teatr niepopularny, wymagający skupienia i zastanowienia. "Jaskinią filozofów" udowodnił, że jest artystą konsekwentnym i niepodatnym na różne mody i dziwactwa. To dobrze.
 
Paweł Szumiec, Zagadka Jerzego Sokratesa B., Czas Krakowski 1992, nr 65.
 
Kamienna rzeczywistość sceny przy Sławkowskiej 14 - tak bliska filozofii i metaforyce Zbigniewa Herberta - stworzyła niemal naturalne tło dla jego dramatu. "Jaskinia filozofów", a w niej dobroduszny tytan krakowskiej sceny, obchodzący trzydziestolecie swojej pracy artystycznej Jerzy Bińczycki, w roli... ironizującego filozofa!
Ten pomnikowy i zawsze monumentalnie pozowany aktor nagle znalazł się zupełnie blisko widzów, na wyciągnięcie ręki. Widać dyskretną, cyniczną grę twarzy, na której nikt nie powinien zobaczyć prawdziwego strachu przed śmiercią. Są to bowiem ostatnie chwile Sokratesa przed wykonaniem na nim wyroku. Nieistotne stają się wszystkie oracje wysłannika Rady, dociekliwe pytania uczniów wobec jednego ironicznego spojrzenia Sokratesa - Bińczyckiego, aktora, który umie słuchać i milczeć. Niepotrzebne mu są energiczne i efektowne wejścia i zejścia ze sceny dla podkreślenia swojej na niej obecności. Każde jego - a może Herberta... - słowo jest tak samo bezwzględne jak istotne, czasem dowcipne dla złagodzenia bólu dotkniętej prawdy.
 
Maria Wąs, Jerzy Sokrates B., Dziennik Polski 1992, nr 73.

Animacje kostiumów

Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011