Przedstawienie:

Życiorys

Autor: Krzysztof Kieślowski przedstawienia tego autora >

Reżyser: Krzysztof Kieślowski przedstawienia tego reżysera >

Scenografia: Kazimierz Wiśniak przedstawienia tego scenografa >

Obsada:

Jedna z postaci: Magda Jarosz przedstawienia >

Jedna z postaci: Jerzy Stuhr przedstawienia >

Jedna z postaci : Izabela Olszewska przedstawienia >

Jedna z postaci: Tadeusz Malak przedstawienia >

Jedna z postaci: Jerzy Trela przedstawienia >

Jedna z postaci: Andrzej Buszewicz przedstawienia >

Jedna z postaci : Edward Dobrzański przedstawienia >

Jedna z postaci: Marcin Sosnowski przedstawienia >

Jedna z postaci: Roman Stankiewicz przedstawienia >

Jedna z postaci: Stanisław Gronkowski przedstawienia >

Jedna z postaci: Juliusz Grabowski przedstawienia >

Jedna z postaci: Barbara Bosak przedstawienia >

Jedna z postaci: Ferdynand Wójcik przedstawienia >

* rola dublowana

 

 

 

Opis:

 

Wartość aktorskich ról tego skromnego przedstawienia zawiera się nie w wielkich syntezach, ale w analizie psychologicznej postaci. Jerzy Trela – Gralak zgnębiony swoją winą ogólną, wobec kodeksu politycznego postępowania, i winą szczególną, odpowiedzialnością za kalectwo przyjaciela. Człowiek szukający, niepewny granic swej odpowiedzialności, której sam i tylko sam chce sprostać. I jego przeciwieństwo – Jerzy Stuhr, nowy sekretarz KZ, najbłyskotliwsza kreacja przedstawienia, człowiek niepewny granic swoich sojuszów, paktów z rzeczywistością zawieranych co do swego miejsca i losu na jutro, ale dziś gotów za każdą cenę tego miejsca bronić. Ten duet dwu niepewności – przy wszystkich ukłonach należnych pozostałym aktorom – stanowi o największej wartości sztuki Kieślowskiego.
Elżbieta Morawiec, Życiorys, Życie Literackie 1978, nr 2.
 
Dlatego też materiał „literacki” użyty przez Kieślowskiego w filmie – na scenie, mimo znakomitych postaci, jakie stworzyli Roman Stankiewicz, Jerzy Trela i Jerzy Stuhr – ogromnie się zdewaluował, a jego oddziaływanie znacznie się skurczyło. Nie chcę przez to powiedzieć, że teatralny „Życiorys” nie posiada celnych spostrzeżeń, a postać Gralaka – robotnika i działacza, walczącego o zdjęcie z siebie piętna rozrabiaki i człowieka konfliktowego – przepada w krakowskim spektaklu. Nie, budzi jednak niedosyt.
Marian Sienkiewicz, Sprawa Gralaka czy zadyszka teatru?, Kultura 1978, nr 4.
 
Kieślowski interesująco zaaranżował początek i antrakt przedstawienia. Właśnie te sceny, komponowane ze strzępów dialogu, z drobnych, niejednokrotnie improwizowanych reakcji uczestników posiedzenia, mają specyficzną reporterską dramaturgię i celnie współtworzą rytm inscenizacji. Natomiast pomysłem nieco sztucznym i demonstrującym uwagę widza wydaje mi się efekt obecności na scenie ekipy telewizyjnej, która chwilami ingeruje w akcję spektaklu.
O walorach przedstawienia stanowi w znacznej mierze sprawny i wyrównany zespół aktorski Teatru Starego. Jerzy Trela kreuje postać Gralaka z dużą sugestywnością. Jest skupiony, czujny, chwilami bezradny, jakby niepewny swoich racji, nie potrafi się sprytnie bronić, ale wierzmy mu, że walczy o prawo do pozostania w partii z autentycznym przekonaniem i uporem. Jego gładki antagonista – Jerzy Stuhr – grał z uśmiechem, maskującym bezwzględność, prowadził rolę błyskotliwie i konsekwentnie. Z pozostałych uczestników posiedzenia wyróżniłbym jeszcze przede wszystkim taktownego i przekonywającego w tonie Romana Stankiewicza (przew. zespołu orzekającego).
Jerzy Bajdor, Złożoność ludzkich losów, Trybuna Ludu 1978, nr 34.
 
Przy wszystkich wadach i możliwościach interpretacyjnych sztuka Kieślowskiego jest rzadkim naprawdę przykładem dramaturgii współczesnej dziejącej się w Polsce lat siedemdziesiątych i mówiącej o sprawach, które rzeczywiście współczesnych Polaków obchodzą. Postacie są uproszczone, dialog zwyczajny, kompozycja, jak się rzekło, dość schematyczna, ale coś z prawdy tu na pewno jest (…)
Spośród będących właściwie epizodami ról kilkunastu członków komisji wyróżnia się Jerzy Stuhr, jako młody działacz i rzecznik racji nadrzędnych. Wykonawca głównej roli – Gralaka – Jerzy Trela ma zarazem popisowe i trudne zadanie. Bardzo łatwo w tej roli przedobrzyć i stworzyć tak „krwistą i soczystą” postać, że reszta dość szkicowo ujętych ozdób będzie wyglądała jak blada fotografia. Trela tego nie zrobił. Zagrał spokojnie, widać, że porządnie przemyślał sobie znaczenie sztuki i kreowanej postaci, wykonał pracę, która będzie mu się liczyć na równi z innymi wcześniejszymi rolami. Zresztą wszyscy grający w tym spektaklu mieli jednocześnie niby to łatwe, a w istocie trudne zadania. Z jednej strony mówili tekst, które musiały znajdować oddźwięk na widowni, z drugiej strony, poprzez sam układ sztuki i sytuacji scenicznej byli wyraźnie skrępowani. Grają przecież przez cały prawie czas siedząc, a wszelkie działania sceniczne sprowadzone tu są do kolejnych wypowiedzi i zbiorowych reakcji na słowa akurat przemawiającego uczestnika posiedzenia. Niełatwo to grać, trudno było napisać, jeszcze trudniej wystawić. Ale warto.
Jan Kłossowicz, Kontrowersyjny schemat, Literatura 1978, nr 24.

Animacje kostiumów

Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011