Przedstawienie:

Dolorado

Autor: Edward Redliński przedstawienia tego autora >

Reżyser: Kazimierz Borowiec przedstawienia tego reżysera >

Scenografia: Maciej Preyer przedstawienia tego scenografa >

Obsada:

Postać: Kazimierz Borowiec przedstawienia >

* rola dublowana

Opis:

 

W starym, opuszczonym domu rodzinnym, gdzieś w dalekiej wsi Michał szarpie się ze swoją Polską. Przywołując Boga i Gierka, Papieża i Wałęsę, amerykańskich milionerów i polskich gastarbeiterów, siebie, a może i historię pyta: „kto nam zabrał chęć życia?”
Bohater – Michał – jest pisarzem pochodzącym ze wsi na Białostocczyźnie. Wrócił właśnie z Ameryki. Przed swoim przyjacielem, polskim emigrantem, któremu tę podróż zawdzięcza, pragnie się wytłumaczyć – zamiast w liście, przez magnetofonowy zapis. Tam nie potrafił wyjaśnić swoich rozterek, próbuje więc tu. A winien jest wyjaśnienia – przyjacielowi i samemu sobie – bowiem nie został, nie wyjechał natychmiast ani nie poszedł do pracy (z reporterską fachowością Redliński charakteryzuje Amerykę widzianą oczyma przybysza ze „Wschodu”). Mierzy się więc od nowa z tym, co pojmuje w sobie jako godność, a co nie pozwoliło mu tam przez długi czas zdecydować się na jakiekolwiek działanie. Jednak jest w nim zbyt wielu Michałów, aby dało się przeżycia przerobić w uzasadnienia. Michał Wsiowy się bał. Obieżyświat – zachwycał się błyszczącą Ameryką, gdy Michał Świadomy konstatował, że rządzi nią nie tyle pieniądz, co imperatyw, czyli… chęć życia i że jej właśnie w polskim, codziennym Dolorado zabrakło. Ostatecznie wrócił – chociaż tam „głupi żyje głupio, a mądry – mądrze”, kiedy tu każdy żyje tylko walką o kupienie parówek czy naprawdę łazienkowego piecyka. I wrócił tylko dlatego, że koszula. Stara biała koszula zabarwiła się czerwienią mokrego swetra. Czy to wszystko w ogóle można wytłumaczyć, przecież zafarbowana koszula nie jest żadnym argumentem. Anachroniczny i groteskowy jest ten patriotyzm, jeśli ogranicza się do prostych symboli i pokrzykiwań Michała Wsiowego.
Kazimierz Borowiec znalazł bardzo bliską duchowi tekstu formę teatralną. Zaczyna siedząc przy stole, mówi do magnetofonowego mikrofonu, stopniowo jednak bardziej bezpośrednio zwraca się do widzów, wreszcie wraca do tradycyjnie pojmowanej postaci przedstawiając fragmenty wspomnień Michała.
Różnych Michałów gra […] małymi ruchami – wtuleniem policzka w kołnierz kurtki, uniesieniem głowy, skupionym spojrzeniem. Słowem – aktorstwo ascetyczne, i to w ubogiej scenerii. Odrapany stół i takie krzesło, stara drabina i nowy plakat z zachodzącym za Statuę Wolności słońcem wyznaczają charakter przestrzeni […]. Drabina jest jednak nie tylko gospodarczym sprzętem, lecz także Empire State Building – szczytem nowego świata […]. Kiczowaty widoczek ze znanym monumentem również określa Amerykę i perspektywę jej widzenia stąd.
Bunt przeciw ojczyźnianej tradycji jest tragiczny – konieczny i niemożliwy. Nie da się jej zmienić ani odrzucić, pozostaje bezsilny gest. Finał przedstawienia to zapalona przez Borowca zapałka, którą Michał chce podpalić swój stary dom. Gdy gasną reflektory, gasi i zapałkę, w przeciwnym razie musiało by spłonąć całe to miejsce w którym istnieje Michał, Borowiec i my.  
 
Dariusz Banek, Zafarbowanej koszuli sens tragiczny, Teatr 1989, nr 3.

Animacje kostiumów

Narodowy Stary Teatr w Krakowie tel. 48 12 4228566, 48 12 4228020 wew. 134 fax 12 2927512 e-mail:muzeum@stary.pl
Copyright 2011